Końcówka sierpnia i początek września to ostatni powiew wakacji, ostatnia szansa na wymarzony urlop i co najważniejsze – po okazyjnej cenie. Każdy chce skorzystać z tych ostatnich ciepłych dni, zwłaszcza jeśli dopiero teraz może wykorzystać urlop. Nic w tym dziwnego, że wszelkie biura podróży i agencje turystyczne wyprzedają swoje oferty w promocjach – Majorka czy Barcelona last minute przy kusząco, działa na wyobraźnie. Co jednak, kiedy na wakacjach ulegniemy wypadkowi?
Kupując wycieczkę na ostatnią chwilę, często zapominamy o najważniejszych rzeczach: skarpetkach, olejku do opalania, ubezpieczeniu. Problem jest jeszcze większy, kiedy nie jedziemy w podróż z biurem, a na własną rękę i nie wykupimy ubezpieczenie wcale. Koszmar zaczyna się wtedy, gdy na wakacjach za granicą ulegniemy wypadkowi lub zachorujemy. Potem przychodzi rachunek za leczenie i możemy być pewni, że przez następne kilka sezonów nie pojedziemy na wakacje.
Co zatem zrobić, by nie ponosić kosztów za wypadek lub chorobę za granicą? Możemy uniknąć płacenia i jeśli spełnimy określone warunki, to możemy być pewni, że NFZ zapłaci za nasze leczenie. Z racji tego, że leczenie zagranicą może być droższe od tego w kraju, fundusz może podchodzić do tego niechętnie, więc musimy spełnić wymagania bardzo dokładnie.
Jakie?
Uprawnieni: NFZ zapłaci za osoby ubezpieczone, czyli płatników składek ubezpieczenia zdrowotnego oraz członków ich rodzin – na gruncie prawa polskiego są to wszystkie osoby uprawnione do otrzymywania świadczeń zdrowotnych opłacanych ze środków publicznych
Miejsce leczenia: NFZ jako płatnik świadczeń zapłaci za leczenie określone terytorialnie. Opłacie przez NFZ podlega tylko leczenie w krajach Unii Europejskiej lub krajach wchodzące w skład Europejskiego Stowarzyszenia o Wolnym Handlu (EFTA).
Rodzaj leczenia: należy pamiętać (to jest najważniejsze), że NFZ zapłaci tylko za leczenie nieplanowane – oznacza to tylko tyle, że osoba uprawniona przebywająca na terenie UE/EFTA wymaga leczenia na skutek choroby lub wypadku, który wystąpił podczas pobytu poszkodowanego w tym kraju; zatem zdarzenie implikujące leczenie musi być zdarzeniem nagłym, nieprzewidzianym i nieplanowanym – ma to na celu ograniczenie samowolnych wakacyjnych wyjazdów leczniczych, za które płaci NFZ
Zakres refundacji: NFZ płaci za leczenie nieplanowane, ale nie zawsze jest to płatność 100% – każdorazowo należy uwzględniać zasady świadczenia i opłacania świadczeń medycznych oraz rozwiązań systemowych w danym kraju – przykładowo: za leczenie w Hiszpanii NFZ zapłaci za całość, bo tam całość opłat za leczenie pokrywa państwo, natomiast we Francji koszt rozbija się między państwo i pacjenta – w takim wypadku będzie to tylko częściowy zwrot od NFZ
Konieczne dokumenty: zwrot pieniędzy za leczenie za granicą nie odbywa się na ładne oczy – osoba wybierająca się za granicę powinna wyrobić sobie Europejską Kartę Świadczenia Zdrowotnego (EKUZ); wniosek o EKUZ składa się w wojewódzkim oddziale NFZ, otrzymujemy ją za darmo i jest ona ważna 6 miesięcy – taka karta potwierdza ubezpieczenie i gwarantuje to, że ubezpieczyciel zapłaci za leczenie; jeśli zapomnimy o wyrobieniu takiej karty, to musimy zapłacić za leczenie z własnej kieszeni – jeśli byliśmy ubezpieczeni w dniu uzyskania świadczeń za granicą, to po powrocie do Polski możemy ubiegać się od NFZ zwrotu tych pieniędzy – konieczne jest to, że należy posiadać dokumentację potwierdzającą leczenie – rachunki i faktury.
Potrzeba naprawdę niewiele, by zapewnić sobie bezpieczeństwo podczas wakacji i nie tylko – wypad weekendowy, wizyta u znajomych, wyjazd w interesach – nie ma to znaczenia. Wystarczy tylko wypełnić wniosek i otrzymać kawałek plastiku, a potem nie martwić się kosztami leczenia. A te mogą być spore, jeśli rachunek otrzymamy w Euro lub funtach.
Dlatego warto zwrócić uwagę, czy cena proponowana przez biuro podróży zawiera również opłatę za ubezpieczenie. Ubezpieczenie wykupione prywatnie obok tego składkowego pozwoli nam spać spokojniej w ostatnie wakacyjne noce.